Wiek: 40 Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 1158 Skąd: Łowicz
Wysłany: 2009-02-10, 14:19 Selekcja w klubach
fajny materiał
„Wstęp tylko za zaproszeniami”, ”impreza zamknięta”, „nie pasujesz do wystroju klubu”, „w takich butach to na koszykówkę”, „dzisiaj nie wejdziesz” – tak selekcjonerzy prestiżowych klubów w Warszawie często witają swoich klientów. Wśród gości „do odrzutu” wielu jest „Studentów” (bo za nudni), „Pakerów” (bo kojarzą się z agresją) i osób typu „Tani Armani” (eleganckich, ale bez grosza). Chętnie wpuszczane są drogie marki, jak Ralph Lauren, Tommy Hilfiger, Hugo Boss czy Burberry. Zwłaszcza, jeżeli podjadą pod klub… limuzyną.
Piątkowy wieczór. Czworo przyjaciół idzie pożegnać swoją koleżankę, która wkrótce wylatuje na staż do Brukseli. Organizatorka imprezy, razem z resztą gości, od przeszło godziny bawi się już w najlepsze w jednym z warszawskich klubów na Nowym Świecie. – Wśród nas było dwóch chłopaków i dwie dziewczyny. Żadne z nas się specjalnie nie wyróżniało. Wyglądaliśmy normalnie, byliśmy trzeźwi – wspomina moment wejścia do klubu Darek, który jako jedyny z grupy został odrzucony przez selekcjonera. Do dziś z niesmakiem wspomina moment, w którym na pytanie „Jakie jest kryterium przyjmowania gości?” usłyszał od niego odpowiedź: „Kryterium jest takie, że trzeba mi się podobać”. Wypowiedzi tej miał towarzyszyć drwiący i szydzący z osoby śmiech....
Szczerze mówiąc to największy problem z wejściem mają mężczyźni ...
I to też przez dziwne kryteria - kurtka nie ta (bo powinna być najlepiej marynarka) buty nie te (tutaj często chodzi o sam ich kolor , bramkarze dzielą buty na adidasy i inne )
I powtórzę sobotnią akcję :
- Państwo nie wchodzą
Ja : Dlaczego
- Ponieważ dziś selekcja
Ja : O tym wiem, dlaczego więc nie możemy wejść
- Pani może.
Ja (?)
Ok odeszliśmy na bok (okazało się , że Maciej ma białą kurtkę dlatego nie może wejść ...)
Chwilę komentowaliśmy zaraz przy nich
Nie minęło 5 minut
Wiek: 37 Dołączyła: 27 Maj 2008 Posty: 195 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-02-10, 20:23
Sytuacja również z sobotniego Space.
Znajoma nie weszła, bo miała biały płaszcz i buty (tak poza tym wyglądała świetnie). Pojechała do domu zmienić kurtkę i buty, wróciła i podeszła do selekcjonerki, która jej wcześniej nie wpuściła pytając:
- Przebrałam się, czy teraz mogę wejść?
- Tak.
Wiek: 39 Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1944 Skąd: inąd
Wysłany: 2009-02-10, 22:55
a mi sie tym razem (tzn nie tym, ale ostatnim) udało wejść tam
ale to chyba dzieki miłej towarzyszce, która była u mego boku,
moze singli tam nie lubia :haha:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach