niebieskakraina.laa.pl Strona Główna
 Strona Główna  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Statystyki  Rejestracja  Zaloguj  Album  Download
Galeria

Poprzedni temat :: Następny temat
Apetyt na koty... :/
Autor Wiadomość
Emi 
Rispect


Wiek: 37
Dołączyła: 27 Maj 2008
Posty: 195
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-08, 13:51   Apetyt na koty... :/

Apetyt na koty

Zamiłowanie do jedzenia psów w północnych Chinach jest dobrze znane, ale na południu kraju ceni się również koty

Na północno-zachodnich przedmieściach Nankinu, w Pukuo, jest wysypisko śmieci, na którym stoi szopa. Jedyną wskazówką, co się tu dzieje, jest piętrzący się stos pustych drewnianych skrzynek i żelazne kraty w oknach. W środku znajdują się klatki pełne kotów czekających na transport do południowej prowincji Guangdong, gdzie zaspokoją coraz większy apetyt na kocie mięso.

W szopie jakiś człowiek siedzi na prowizorycznym łóżku i ogrzewa się przy piecyku na węgiel. – Zbieramy tu 40 do 50 kotów dziennie – mówi. – Kiedy mamy już setkę, wywozimy je. Każdego wieczora z Dworca Zachodniego w Nankinie odjeżdża na południe pociąg z tysiącami kotów. – Na każdym zwierzęciu zarabiamy około 8 mao (8 pensów). Kupujemy je po 10 renminbi (1 funt) i sprzedajemy za niewiele więcej – opowiada.


Chen Shi, 20-letni mechanik pracujący w pobliskim warsztacie, twierdzi, że biznes ten działa od trzech lub czterech lat. – Koty drą się całą noc – skarży się. – Okoliczni mieszkańcy wzywali już policję, ale ponieważ wszystko jest zgodne z prawem, nie można było nic zrobić.

Zamiłowanie do jedzenia psów w północnych Chinach jest dobrze znane, ale na południu kraju ceni się również koty. Jedna z najsławniejszych kantońskich potraw to "Walka tygrysa ze smokiem", w której łączą się smaki kota i węża. Nienasycony apetyt kantończyków już spowodował, że kotów w Guangdong jest mało i są drogie, w efekcie czego restauracje muszą gdzie indziej szukać stałych źródeł zaopatrzenia. Nankin, położony w centralnych Chinach i mający doskonałe połączenia kolejowe, stał się najważniejszym ośrodkiem handlu futrzakami.

– W ciągu ostatniego roku można było dostrzec wyraźne zwiększenie obrotów. W okolicy coraz trudniej znaleźć kota – mówi 27-letnia Chen Nanyan pracująca jako wolontariuszka w schronisku dla zwierząt Ping-An-A-Fu. – Ze względu na trudności gospodarcze coraz więcej ludzi bierze się za ich łapanie. Nie trzeba do tego żadnych umiejętności, wystarczy klatka-pułapka z odrobiną mięsa. Tak dzieje się w całym Nankinie, w mieście i poza nim. Ostrzegamy ludzi, by nie wypuszczali swoich kotów z domów. Te miejskie łatwiej złapać i są tłustsze, ponieważ są regularnie karmione.

Popyt na owe zwierzęta stał się obecnie tak wielki, że zaprzestano transportowania ich ciężarówkami i przerzucono się na kolej. – W wyłapywaniu kotów nie ma niczego niezgodnego z prawem. Próba interweniowania na policji nic nie da. Bez problemu można chwytać nawet futrzaki z obróżkami – mówi Chen. Ona i inni wolontariusze robią naloty na targowiska kotów i kiedy mogą, rozbijają skrzynki, uwalniając zwierzęta. Trzeba jednak mieć na względzie i to, by w efekcie w okolicy nie zaroiło się od bezpańskich kotów. Chen dodaje, że są to zwykle straszne sceny: raz jeden z wolontariuszy o mało co nie został ugodzony nożem. – Dlatego do akcji tego rodzaju wysyłamy czasami starsze kobiety, ponieważ policja i handlarze nie robią im krzywdy – opowiada. – Ci ludzie nie mogą zrozumieć, dlaczego my to robimy, bo żyją w innej kulturze. Nawet osoby mające koty jako zwierzęta domowe nie uważają ich za członków rodziny. Kiedy stracą maskotkę, jest im trochę smutno, ale nie aż tak, jak wówczas, gdyby stracili pieniądze.

Ha Wenjing, czołowa obrończyni praw zwierząt w Nankinie, twierdzi, że zainteresowanie kocim mięsem wynika z nieuzasadnionego przekonania, że ma ono walory lecznicze. – Tak naprawdę to mięso nie jest zbyt smaczne. Kucharze przyrządzają je tylko po to, żeby się przekonać, czy można z niego zrobić dobrą potrawę – wyjaśnia. – Koty są zabijane poniekąd przez ciekawość. Obawiam się, że w proceder ten włączyć się mogą również władze, by zarabiać na nim pieniądze. Tak stało się z psim mięsem i dziś istnieją farmy hodowlane psów.

Każdy, kto chce wesprzeć schronisko Ping-An-A-Fu, może skontaktować się z nim, pisząc na adres pinganfu@gmail.com


źródło: http://wiadomosci.onet.pl...y,kioskart.html


________________________________________________


Nawet nie wiem jak to skomentować :szok:
Nie jestem w stanie tego pojąć, jak gdzieś można normalnie, zgodnie z prawem, jeść zwierzęta, które my uważamy za przyjaciół i towarzyszy życia człowieka :szok:
_________________

 
 
     
REKLAMA 
BAKUgan :D

Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 465
Wysłany: 2009-01-08, 14:00   

 
 
     
Nocny68.5 
Rispect
BAKUgan :D

Wiek: 34
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 465
Skąd: Torino
Wysłany: 2009-01-08, 14:00   

błee :/
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Akagahara style created by Nash modified v0.8 by warna

Darmowe forum, fora
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13