Znalezionych wyników: 483

Eska patronem? uuuuu

Może autobus z Wawy?

Niech tradycji za dość się stanie

Może może .....

Jedzie kobieta taksówką, po dojechaniu na miejsce przeznaczenia mówi kierowcy,że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za miasto i zatrzymujesię na małej polance. Wysiada z samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciągawielki koc. Przestraszona kobieta mówi:
- Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci!
A kierowca spokojnie odpowiada:
- A ja 40 królików, ..... rwij trawę.

lol

[*] wixa

Pewnie, że szkoda

No ale ja zawsze sobie tłumaczę, że nie można się martwić, że coś się skończyło, tylko trzeba się cieszyć, że dane nam było to przeżyć

A miejsca odwiedzane po jakimś czasie wyglądają już zupełnie inaczej ;/
Pamiętam jak pojechałam do Ambry po 3 latach i grał zespół Cliver ..... Yyyy masakra!
Kiedyś miejsce magiczne, najlepsza muza, najlepsi ludzie ..... A teraz tańcbuda dla ćpunów, małolatów i brudasów ;/

1. To chyba najważniejszy powód - trochę się zestarzeliśmy, trochę inaczej spędzamy wolny czas, którego zresztą mamy coraz mniej, a co za tym idzie przestaliśmy jeździć do Blue. Sporo ludzi przeprowadziło się do Warszawy i tam uczęszczają do klubów. Nie ma się już tyle siły, żeby co tydzień śmigać autobusem do Płońska, a potem darmówką

Sporo ludzi się pochajtało, porodziło itd.
2. Zaczęła przyjeżdżać nowa gwardia nastolatków, którzy nie mają zbyt dużo kasy, żeby zostawiać coś na barze, więc dyskoteka automatycznie przynosi niższe zyski. No i nam też nie chce się bawić w ich towarzystwie

3. Wojtek stał się renomowanym DJem, zaczął występować na licznych eventach i coraz rzadziej bywać w Blue, a przecież to dla niego się tam jeździło.
4. Konkurencja.
5. Jakieś wewnętrzne konflikty.

Niestety, ale nie ma miejsca na świecie, które wciąż jest takie same. Zmieniają się ludzie - zmienia się klimat i to wszędzie

haha

1. Debski

2. Elis

Fanta poniesła nieco

I z Romanem kierowcą lol

Ja od razu piszę się na alkobus

tylko niech ciepło będzie to i after się zrobi w plenerze

Tylko czy będzie tylu chętnych? Może jakieś VIP Party znowu?

A ja tak patrząc na te zdjęcia i muzyczkę, którą wrzucamy stwierdzam, że tak naprawdę tylko dlatego się kiedyś jeździło, bo było wiadomo, że zawsze zobaczy się te 100 uśmiechniętych znajomych mordek i zawsze będzie się z kim napić i pogadać na czerwonych vipowskich sofach. Możliwe, że jakby stara gwardia się zebrała i na nowo zaczęlibyśmy jeździć co tydzień to to miejsce miałoby szansę odżyć (oczywiście jeszcze W musiałby być rezydentem

). W każdym bądź razie .... fajnie było

Świetny kawał

David to Ty? lol